Z życia Chapteru
Minął już rok…
To już rok minął od tego tragicznego wrześniowego popołudnia, kiedy straciliśmy naszego Przyjaciela Zbyszka Ranisia! Pierwszy rok, chyba najtrudniejszy. Na pewno dla Jadzi i dzieciaków! Pamiętamy Kancik, pamiętamy… W sobotę 26 września o 15 pojechaliśmy motocyklami na miejsce wypadku, gdzie już czekała na nas Jadzia i dziewczyny. Tak już jest, że w takich momentach brakuje nam słów, nikt nic nie mówi, cisza… W niedzielę uczestniczyliśmy w mszy św w intencji Zbyszka, odwiedziliśmy Kancika na cmentarzu, a później udaliśmy się do Chaty Wiejskiej w Skórzewie, gdzie biesiadowaliśmy do popołudnia.