Autor: Rafal

Szósta Impreza Zamknięta WSCH – Uroczyste przyjęcie nowych członków – Okolice Konina

Wybraliśmy się w piątek z Poznania do malowniczo położonej miejscowości letniskowej w okolicach Konina. Zjechaliśmy się w to miejsce aby przyjąć do naszego klubu kolejnych dwóch członków. Po obfitej kolacji przeprowadziliśmy nasz rytuał pasowania na jeźdźców. Nowi członkowie zostali wymalowani, wypili pikantną miksturę i odtańczyli taniec harleyowca. Jeden z nich nie dotrzymał nawet do 24-tej tak się cieszył!!! Bawiliśmy się do rana.

Czytaj więcej „Szósta Impreza Zamknięta WSCH – Uroczyste przyjęcie nowych członków – Okolice Konina”

Faaker See – Austria 03-07.09.2003

Tylko czterech nas było na Faaker See 03 w Austrii. Ania Z Radkiem, Karpacz i Geniu. Terminy nie bardzo pasowały pozostałym członkom. Pierwszy dzień to była ostra jazda. W drugi już spokojniej dojechali wszyscy bez kłopotów.
Zlot robi wrażenie ilością Harleyów i ich właścicieli. Nie wiadomo gdzie się zaczynał i gdzie się kończył zlot.

Czytaj więcej „Faaker See – Austria 03-07.09.2003”

4-th Annual Visingso Tour – Szwecja 22-24.08.2003

Geniu, Jasiu, Profesor, Góral i Gąsior oraz Darek z Warszawy wybrali się do Szwecji na Visingso Tour. Płynęli promem (oj co tam się działo!) ze Szczecina do Sztokholmu i dalej na zachód do Visingso. Podobno było tam bardzo miło. Szwedzi nawet nauczyli się trochę po polsku… mówić – już nie mogę – bo pić chyba do dziś nie potrafią. Jedno jest pewne zapamiętali nas na długo i zapraszają za rok.

Czytaj więcej „4-th Annual Visingso Tour – Szwecja 22-24.08.2003”

2-nd Polish HOG International Wild West Rally – Karpacz 18-21.07.2003

18 lipiec 2003 r. – czwartek

Wyjazd planowaliśmy na godz. 13 ale jak zwykle były problemy z dotrzymaniem czasu wyjazdu. W ostatniej chwili jeszcze były telefony i ważne sprawy do omówienia. Jednak już o 14-tej byliśmy w drodze.

Pierwsze postoje jeszcze bez deszczu ale tuż za Wolsztynem ulewa. Jak zwykle mamy pecha i jedziemy w deszczu około 50 km. W okolicy Polkowic Janek Łapie gumę.
Po naprawie koła u wulkanizatora jedziemy dalej i docieramy do Karpacza około 21-ej. W ostatniej knajpie dostajemy obiadokolację i zmęczeni idziemy spać.

Czytaj więcej „2-nd Polish HOG International Wild West Rally – Karpacz 18-21.07.2003”

Piąta Impreza Zamknięta WSCH – Karpacz

W trakcie zlotu w Karpaczu postanowiliśmy spędzić czas we własnym gronie. Całym Chapterem wybraliśmy się do eleganckiego hotelu „Karpacz” i zamówiliśmy wspaniałą kolację. Ze względu na dobre znajomości jednego z naszych członków z właścicielem hotelu mieliśmy wspaniałą zabawę. Niektórzy to nawet sprawdzali jak trawa pachnie… Jeszcze inni zawsze twierdzili, że nie jeżdżą po alkoholu i naprawdę nie jeździli tylko… śmigali!!

100-th Anniversary HD – Barcelona 20.06-04.07.2003

20 czerwiec 2003 r. – piątek – 300 km
Zaplanowaliśmy wyjazd na piątek popołudniu aby zrobić 300 km do Berlina. Pogoda już tradycyjnie nie napawała nas optymizmem, bo zanosiło się na deszcz. I rzeczywiście po przejechaniu 100 km w stronę Świecka gwałtowny wiatr a potem deszcz zmusiły nas do postoju. Po godzinnej przewie ruszyliśmy dalej. Na granicy okazało się, że Góral nie może wykupić ubezpieczenia, bo nie miał aktualnych badań technicznych a prezydent zgubił swoje prawo jazdy! Na szczęście pograniczników niemieckich udało się przekonać, że międzynarodowe prawo jazdy też wystarczy a ubezpieczycieli, że motocykl Górala jest sprawny. Około 20-tej byliśmy na miejscu w hotelu w Berlinie.

Czytaj więcej „100-th Anniversary HD – Barcelona 20.06-04.07.2003”

Motor Festival – Lubasz 20-22.06.2003

Tylko część kolegów z West Side Chapter Poznań mogła wziąć udział w corocznym zlocie motocykli organizowanym przez V2 w Lubaszu. Wybrali się tam Profesor, Gąsior i Radek aby godnie nas reprezentować, gdyż pozostała część chapteru wyjechała w tym dniu do Barcelony. Podobno koledzy bardzo się starali aby w trójkę nas wszystkich zastąpić!

Motocyklowa eskorta w ceremonii ślubnej

Jako motocyklowa eskorta uczestniczymy w Poznaniu w ceremonii ślubnej jednego z kolegów naszego członka. Efekt piorunujący kiedy harleye wyły pod poznańską katedrą!

Czwarta Impreza Zamknięta WSCH – Okolice Żnina 6-7.06.2003

Tym razem Jasiu z żoną zaprosili nas do wypoczynkowego ośrodka w okolicach Żnina. Przyjechaliśmy do nich w piątek popołudniu. Tym razem większość z nas przywiozła swoje towarzyszki życia. W pięknym malowniczym terenie pojezierza gnieźnieńskiego bawiliśmy się wspaniale. Super potrawy przygotowane przez Lidkę i Jasia oraz zimne zmrożone „napoje” tak rozbawiły towarzystwo, że o północy harleyowcom zachciało się jeździć!!! Na hasło prezydenta „na koń!” prawie wszyscy zareagowali bardzo sprawnie i wskoczyli na Harleye. Tylko Gąsior miał problemy z utrzymaniem równowagi ale w jego przypadku to zrozumiałe, bo po wypiciu dużej ilości kawy zawsze mu się to zdarza. Oczywiście ci którzy już wypili czyli Geniu i Karpacz już nie mogli jechać więc zostali. Reszta przejechała się dookoła jeziora i wróciła szczęśliwie, chociaż po drodze były duże wyboje i grasujący harcerze w środku lasu o północy? Gdy tylko szczęśliwie dotarliśmy do biwaku z radości wypiliśmy trochę alkoholu i niektórzy poszli się kąpać do jeziora.

Potem już każdy jedni wcześniej inni później poszli spać.

Rankiem już od wczesnego ranka ostro pływaliśmy w jeziorze aby zgubić wczorajsze kalorie i zawartość alkoholu we krwi. W okolicach południa po odżywczym śniadaniu wyruszyliśmy do Poznania.

Wspaniała zabawa i super wspomnienia.

Interrally 2003 – Lubiąż 31.05-1.06.2003

31 maj 2003 r. – sobota

Dzień od samego rana było pochmurny i od rana trochę padało. Janek dojechał ze Żnina z lekkim opóźnieniem więc wyjechaliśmy z Poznania z godzinnym poślizgiem w stosunku do planowanej 10-tej. Jazda był dość szybka mimo to nikt nie narzekał bo wszyscy byli spragnieni jazdy. James tak nas poprowadził, że nadłożyliśmy 50 km do Lubiąża ale wszyscy byli zadowoleni. Zlot był organizowany przez HD Wrocław na terenie Opactwa Cystersów z XII wieku.

Było trochę spotkań towarzyskich i wiele nowych znajomości. Dobrym pomysłem było przybranie uczestników zlotu w szaty klasztorne, co dodawało im powagi i „wybielało” ich trochę w oczach okolicznych mieszkańców.

Czytaj więcej „Interrally 2003 – Lubiąż 31.05-1.06.2003”