Na powitanie Nowego Roku w skromne progi WSCH stawiło się kilkadziesiąt osób. Suto zastawione stoły, rewelacyjna muzyka oraz wspaniałe towarzystwo sprawiło ze ta noc była wyjątkowa. Bawiliśmy się do białego rana a życzeniom pomyślności, zdrowia oraz dobrobytu nie było końca.
Wigilia
19 grudnia w naszym klubie już po raz kolejny odbyło się spotkanie wigilijne. Święta Bożego Narodzenia kryją w sobie niepowtarzalny urok: radość i niecierpliwe oczekiwanie na pierwszą wigilijną gwiazdkę,oraz prezenty. Dla wielu jest to czas spotkań w gronie przyjaciół dzielenia się opłatkiem, składania życzeń najbliższym, wspólnego kolędowania. Wigilia w naszym klubie rozpoczęła się już o 15 dekorowaniem przez dzieci choinki przy dźwiękach kolęd. Następnie wszyscy dzieliliśmy się opłatkiem składając sobie życzenia bożonarodzeniowe oraz noworoczne. Po opłatku wszyscy zasiedli przy stole aby posmakować pyszności, jakie zostały na ten wyjątkowy dzień przygotowane. Ok 17 pod klub podjechały sanie ze świętymi Mikołajami ( bo okazało się że jest ich dwóch o czym dzieci i my również nie wiedzieliśmy ) z worami pełnymi prezentów. Podczas ich rozdawania ku zdumieniu rodziców i wszystkich zgromadzonych okazało się że nasze dzieci przez cały rok były grzeczne i w pełni zasługują na prezenty. Wierszykom ,piosenkom oraz występom artystycznym towarzyszącym wręczaniu prezentów nie było końca. Takie podniosłe chwile nie tylko utrwalają dzieciom i nam wszystkim znajomość tradycji i zwyczajów świątecznych, lecz również, co najważniejsze, wzmacniają bliskie i serdeczne relacje łączące nas w klubie. Życzę nam wszystkim żebyśmy za rok spotkali się (co najmniej) w tym samym składzie.
Premiera filmu
W sobotę 21 listopada miała miejsce prapremiera filmu WEST SIDE CHAPTER NA DZIKIM ZACHODZIE. Od wczesnych godzin popołudniowych pod salą kinową WSCH zaczęły gromadzić się tłumy fanów i fotoreporterów, którzy z niecierpliwością oczekiwali na przybycie aktorów. O godzinie 19:00 na miejsce prapremiery podjeżdżają limuzyny, z których wychodzą bohaterowie dzisiejszego przedsięwzięcia. Błysk fleszy rozpostarł się łuną nad Poznaniem. Panie oraz panowie odziani w stroje największych światowych kreatorów mody dumnie kroczą po czerwonym dywanie a blask odbijający się od biżuterii gwiazd oślepiał zgromadzonych. Główne role w filmie powierzono młodym aktorom, co nie znaczy niedoświadczonym. Ich profesjonalizm oraz zaangażowanie dostrzegalny był na każdym kroku. Film na tle innych produkcji stanowi miłe urozmaicenie a wartka akcja trzyma widzów w napięciu przez całe 82 minuty. Na uwagę zasługuje również ścieżka dźwiękowa filmu, która umila doznania estetyczne. Recenzenci oraz krytycy zgromadzeni na premierze zgodnie stwierdzili że film ma duży potencjał i nie będą zdziwieni jak otrzyma kilka prestiżowych nagród w kategorii kina drogi. Bankiet popremierowy trwał do godzin porannych po czym limuzyny rozwiozły gwiazdy do ich rezydencji. Ja też tam byłem, miód i wino piłem a com widział i słyszał w księgi umieściłem.
H.O.G. Focus Ustroń
W tym roku zarządy Chapterów spotkały się w Ustroniu koło Wisły. Organizatorem był South Chapter POLAND HOG. Powitano nas bardzo godnie przy dużym biesiadnym stole w klimatycznej górskiej chacie. Po raz pierwszy do grona obradujących dołączył nasz opiekun z HOG – Ross. Obrady przebiegały w bardzo spokojnym klimacie. Ustaliliśmy terminy spotkań na sezon 2016. „Grzybobranie”, jak co roku zostało uznane za oficjalne zakończenie. Za rok widzimy się u przyjaciół w Łodzi. Bardzo dziękujemy Chapterowi z Katowic za miłą gościnę, a szczególnie Hunterowi za niespodzianki 🙂
Walne Zgromadzenie West Side Chapter 2015
Dnia 30 października obyło się walne zgromadzenie WSCH będące najważniejszym spotkaniem statutowym roku. W pełnym składzie przystąpiono do obrad. Po wygłoszeniu sprawozdań i raportu finansowego z minionego roku Zarząd otrzymał absolutorium. Przystąpiono do głosowania, w wyniku którego Prezydentem WSCH ponownie wybrano Bartka Śliwockiego a Zarząd pozostał bez zmian. Ostatnim punktem obrad było głosowanie nad przyjęciem do klubu nowych członków. Jednomyślnie Grzegorz Napierała został przyjęty na łono naszego klubu a Waldemar Sekuła został naszym nowym prospektem.
Urodziny Barbary
W sobotę 24 października, z wielką pompą świętowaliśmy urodziny Pierwszej Damy. Na uroczystość przybyło mnóstwo gości. Nie zabrakło kwiatów,wzruszających życzeń, fajerwerków i oczywiście niespodzianek! O północy do klubu wjechał ryczący Harley. Wow! Baśka, jak na białogłowę przystało, natychmiast rzekła MÓJ CI ON! Mam nadzieję, że taki prezent, który Barbara otrzymała od męża, będzie wskazówką dla tych, którzy nie wiedzą w jaki sposób zachęcić swoje panie do życia na pełnym wydechu. Wszyscy panowie czuli na plecach świdrujący wzrok swoich żon. Dzięki Bartek. Gospodyni zadbała także o to by zadowolić nawet najbardziej wybredne podniebienia gości. Przy wspaniałych rytmach i dobrych humorach bawiliśmy się prawie do rana. Droga Jubilatko, raz jeszcze składamy serdeczne życzenia i pięknie dziękujemy za zaproszenie.
USA
Po długim oczekiwaniu wreszcie wyjazd. Wymarzona Road 66 przed nami. Kilka godzin lotu i pierwsze niespodzianki już na lotnisku. Karol trafił do osobistej kontroli, pewnie spodobał się celniczce.? Tuż przy wyjściu powitali nas nasi organizatorzy: Artur i Andrzej. I tak rozpoczęła się pogoń za przygodą. Tuż po przylocie wizyta w Hollywood. Wspaniała atmosfera przepychu i zabawy. Po spakowaniu na motocykle ruszamy z Los Angeles na północ. Na molo w Santa Monika Forest Gump ugościł nas w swojej knajpie Baba Gump. I tam, mimo, że koniec to rozpoczęliśmy kontakt z Road 66. Jedziemy dalej jedynką na północ. Widoki, zapach oceanu, przepiękne słońce to po prostu Kalifornia. Coś niesamowitego!!!! Dojeżdżamy do San Francisco. Golden Gate, Alkatras kłaniają nam się nisko. Klimat przejażdżki tramwajem po ciasnych uliczkach pozostanie w naszej pamięci na zawsze. To wspaniałe portowe miasto z niesamowicie przyjaznymi ludźmi. Chciałoby się tam jeszcze pobyć. Jedziemy dalej przez wspaniałe parki dojeżdżamy do sekwoi. I to czas dla naszego Marka – Tartaka, zakontraktował wszystko. Jeszcze ma tylko oczywiście problem logistyczny, lecz i z tym się upora. Już niedługo, jestem przekonamy, bedą u niego dostępne. Taki owoc natury powalił nas wszystkich na kolana. To nie są duże drzewa – to po prostu przepiękne kolosy. I już… znów jedziemy dalej – Death Valley. Coś innego. Temperatura 50 stopni, bezkres i jeszcze raz temperatura. Daliśmy radę. Depresja zaliczona i znów jedziemy. Miliony zdjeć – wszystkie ważne. I dojeżdżamy jest cywilizacja. Las Vegas, to już coś innego. Spróbowaliśmy wszystkiego i hazardu, i zabawy, i… Zarząd zafundował nam także niespodziankę – wynajął nam limuzynę. Lał!!!!!… Godnie przejechaliśmy w szampańskich nastrojach przez całe Las Vegas. Dzięki!!!! Było super. Ruszamy dalej. Niestety nie wszyscy. Dwóch samotników wciągnął klimat Las Vegas. Dołączyli do nas wieczorem :). Tama Hoovera, piękne krajobrazy, parki, kaniony (Antelope, Grand) wszystko trudno opisać. Zrobiliśmy około 5 tys. km przez Kalifornię, Utah, Nevadę. Wracaliśmy Rroad 66 – jest klimat. Zostaliśmy specjalistami w stekach i w zamawianiu pizzy do hotelu. Wyjazd był bardzo udany. Jak to większość mówiła – wyjazd życia. Bardzo dziękujemy Arturowi i Andrzejowi za organizacje. Pewnie przez cały rok będziemy wracać wspomnieniami do wszystkich widoków i niesamowitych przeżyć 🙂 Obszerna relacja z wyprawy Klubu za ocean na stronie FB.
Grzybobranie 2015
Do tradycji imprez klubowych zaliczyć należy coroczne grzybobranie w OW KARINA w Pszczewie, które w tym roku trwało od 18 do 20 września gdzie gospodarzami są Renia i nasz brat klubowy Dino. Część klubowych braci dotarła już w czwartek, by pomóc w przygotowaniach do imprezy. W piątkowy ranek nadciągali fani Harleya z całej Polski,by właśnie w tym magicznym miejscu zapełnić kosze wyjątkowymi okazami grzybów. Muzyka na żywo, wspaniałe towarzystwo,wyśmienite jedzenie umilało nam czas. Jedynie Jack Daniels pozwalał nam nie oszaleć od nadmiaru atrakcji jakie nas spotykały na każdym kroku. Loty balonem jak w powieści Juliusza Verne, sztuczne ognie jak w Sylwestra, zabawy w paintball niczym manewry NATO I TAK na okrągło. Mamy nadzieje że za rok spotkamy się również. Raz jeszcze wielkie podziękowania dla gospodarzy za wspaniałe przyjęcie.
Prague Harley Days 2015
Wreszcie troszkę chłodniej. W kilka osób wsiedliśmy na maszyny i ruszyliśmy na Director’s Meeting do Pragi. Zapach wspaniałego piwa i Becherovki praktycznie niósł nas do Pragi – nie tylko nas bo w Oslo też było czuć ten zapach i nasz Zyga także doleciał. Podróż wspaniała szybka i bezpieczna. Zajeżdżamy na zlot i pierwsza niespodzianka. Ross jak mówił tak zadziałał – powitano nas po królewsku – prezenty, drinki i nie tylko…. Meeting – bardzo udany, konkretny z niespodziankami i kolejnymi prezentami. Dzięki Ross – miło, że z nami jesteś – tak meeting zakończył nasz Prezydent. No tak, ale Praha to także miasto pełne niespodzianek. Najciekawsze z nich to TAXI – drivers. Takiego przeżycia to pewnie żaden z Nas nie zapomni, a już na pewno Paweł :):):). Powrót to już inna bajka – strugi deszczu i temperatura jak na Grenlandii. Dojechaliśmy bezpiecznie i to ważne.
25 lat minęło… tak szybko…. Naszym Tartakom tyle lat „kręci się interes”. To bardzo poważny jubileusz firmy MARK-DREW. Marek z Violą zaprosili także nas na imprezę i nie było już tak poważnie :-). Były liczne przemówienia, bardzo ważni goście, mnóstwo podziękowań i chwytające za serce przemówienie Pana Prezesa firmy, Marka Kroteckiego. Od nas Tartaki tez coś tam dostały – teraz będą mogli wyjechać sobie na wakacje, a na ścianie w ich rezydencji będzie wisiała piła w harleyowym kształcie. Przygrywał nam zespół country, jedliśmy przepyszne jedzonko, a o północy… były fajerwerki jak w Sylwestra! Zabawa bardzo się udała. Dziękujemy bardzo!